Czasami zdarza się, że kontrahent nie wywiązuje się ze zobowiązań finansowych w terminie względem nas. Wtedy skutecznym rozwiązaniem może się okazać wezwanie do zapłaty.
Takie pismo to nic innego jak ponaglenie dłużnika do spłaty. Jest jednym z pierwszych kroków jakie powinniśmy podjąć w celu odzyskania swoich pieniędzy. Jeśli przyniesie pozytywny skutek nie będziemy musieli wkraczać na drogę sądową z kontrahentem.
Jak przygotować wezwanie do zapłaty?
Powinno ono zawierać następujące elementy:
- data i miejsce sporządzenia pisma,
- dane dłużnika oraz wierzyciela,
- wskazanie z czego wynika obowiązek zapłaty np. faktura,
- kwota zadłużenia z ewentualnymi odsetkami,
- termin, w którym powinno nastąpić spłacenie długu,
- numer rachunku bankowego, na który należ przelać pieniądze,
- konsekwencje przewidziane za brak dostosowania się do wezwania,
- podpis wierzyciela.
Pismo powinno mieć charakter oficjalny i stanowczy. Na końcu informujemy o konsekwencjach braku zapłaty w określonym terminie czyli np. wejście na drogę sądową. Dobrze jest podać wszystkie szczegóły związane z dowodem obowiązku zapłaty. Jeśli dla przykładu jest to faktura to należy umieścić w piśmie jej numer i datę.
Kiedy wysłać wezwanie do zapłaty dłużnikowi?
Najlepiej zrobić to od razu po przekroczeniu terminu płatności. Można także żądać odsetek wynikających z opóźnienia. Oczywiście w praktyce kilkudniowe opóźnienia są tolerowane. Większym problemem jest brak spłaty zobowiązań finansowych przez dłuższy czas. Jednak decyzja należy do nas. Mamy prawo już od pierwszego dnia zaległości w płatnościach wystosować takie pismo.
Należy je wysłać listem poleconym z potwierdzeniem odbioru. Dzięki temu mamy pewność, że zostało odebrane a dłużnik nie może zaprzeczyć o tym, iż nie otrzymał wezwania. Jest to dla nas gwarancja.
W przypadku rozmowy telefonicznej jej nie mamy, podobnie jak z wiadomościami email. Kontrahent może powiedzieć, że wezwanie do zapłaty trafiło do skrzynki spamu, a co za tym idzie nie miał szansy jej odczytać lub została pominięta. List polecony rozwiewa wszelkie wątpliwości. Otrzymujemy potwierdzenie i nikt nie może zaprzeczyć, że nic nie otrzymał. Jeśli adresat nie podejmie pisma w terminie dwóch tygodni, według prawa uważa się, że zapoznał się z treścią. Skuteczne doręczenie to podstawa do późniejszych ewentualnych roszczeń, w przypadku dalszej zwłoki w płatnościach. Takich wezwań nie warto wysyłać w nieskończoność, jeśli kontrahent je ignoruje. Zwykle po trzecim piśmie powinniśmy podjąć kolejne kroki, o których przeczytasz na blogu firmy Finiata.